Fotografia w elektronicznym wydaniu

0
694
Fotografia w elektronicznym wydaniu

Kiedyś by uwiecznić piękno otaczającego nas świata należało wynająć artystę malarza i czekać na efekt całymi dniami. Dziś jest to o wiele prostsze, gdy w XIX wieku wynaleziono aparat fotograficzny dosłowny obraz świata postąpił krok do przodu. Błyskawicznie robione fotografie i równie szybko wywoływane u fotografa pojawiały się w każdym domu, a nie tylko u bogaczy. Ludzie robili po kilkadziesiąt zdjęć z wakacji, by potem je wywołać i powkładać do albumów. Elektronika i jej rozwój pozwoliły by do tej pory pokraczne maszyny do robienia zdjęć zamieniły się w poręczne kieszonkowe małe kostki na baterie. Technologia fotograficzna w końcu awansowała na cyfrową i również aparaty dostały własne oprogramowanie i przerodziły się w małe komputery. Liczba zdjęć nie była ograniczona ilością kratek w filmie, ale wielkością pamięci, jaka została zainstalowana w aparacie. Poza tym, jakość zdjęć znacznie wzrosła, a nawet, jeśli się jakieś nie uda można w każdej chwili skasować, bez potrzeby dogadywania tego z fotografem. Na domiar dobrego aparaty można już łączyć z komputerami za pomocą kabla i przerzucać multimedia na dysk. Dzięki czemu można je obrobić w programach graficznych, zainstalowanych na dysku i nagrać na płytkę lub urządzenie magazynujące te wybrane lub obrobione, by zanieść je do wywołania.

pcgamer.pl

[Głosów:0    Średnia:0/5]
PODZIEL SIĘ

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ